
Z drugiej strony aparatu
Stanąć z drugiej strony aparatu to zdecydowanie trudniejsze i co tu ukrywać, przynajmniej dla mnie – mniej przyjemne zadanie. No ale czasem trzeba, a może nawet warto. Tym razem poprosił mnie o to Luca Vigilante, włoski fotograf, który studiuje w Akademii Fotografii w Krakowie. Napisał, że szuka kontaktu, bo otrzymał takie zadanie: „muszę sfotografować jedno miejsce w Krakowie i jedną osobę, która to miejsce reprezentuje. Ja wybrałem jako przedmiot do fotografowania Podgórze. Więc myślałem o Panu jako modelu, bo Pan jest bardzo aktywny w Podgórzu i dobrze reprezentuje tę dzielnicę.”
Pozostało się tylko zgodzić. Zasugerowałem Most Piłsudskiego, bo lubię to miejsce i ma potencjał, no i dobrze stamtąd widać Podgórze. Pogoda raczej nie sprzyjała, co widać po minie fotografowanego. Ciekawe, jak to zdjęcie ocenił nauczyciel…
Galeria


















